anja & austin

pewnie całą drogę dosc krótką wspominali czasy przedszkola, - no prosze to moje skromne progi, - wpusciła go do mieszkania, - austin? - zawołała upewniając sie czy oby napewno nie ma go w domu, - zaraz przyniose zdjęcia a ty sie rozgosc, - przygryzła dolną wargę sciągając szpilki od monolo w przedpokoju.

Wszedł do środka i pewnie poszedł do salonu. dziwne ze trafił. zastanawiał się kto to ten 'austin'. i to go zaniepokoiło. usiadł na kanapie i rozglądał się dookoła.

austin to przecież starszy brat anji! - zobacz jaką na tym zdjęciu masz minę, a na tym ciągniesz mnie za sukienke! - wymruczała siadając na kremowej sofie, wymachując zdjęciami, - może chcesz sie czegoś napic?

Oglądał uważnie zdjęcie. - popatrz! to nie moja reka. to reka tego obok. - próbował jej jak zwykle wcisnąć kit. - nie, dzieki. xd

- jak nie, wszedzie bym poznała twoje rece! - wymruczała, ups chyba powiedziała za dużo! jeszcze sobie pomysli ze anja od przedszkola mysli tylko i wyłącznie o danielu, - boże jacy my bylismy słodcy, zobacz jak ładnie razem wyglądaliśmy.

- byliśmy? ty nadal jesteś słodka! - daniel się już nie krył. bo to i tak nudne było.

- oh, ty też jesteś słodki i nadal taki uroczy, - załozyła nogę na noge przewracając kartni w albumie, - patrz! tu byłam księżniczką a ty piratem, a corey batmanem, - zachichotała cicho widząc dumnie stojącą trójkę pięciolatków trzymających sie za ręce.

- ale wtedy było wesoło - stwierdził kiedy ogladali kolejne zdjęcia. - aż trudno pomyśleć.

pomyslała sobie że fajnie by było znowu miec pięc lat i bez ogrudek przytulac sie do daniela, - byłes okrutny ciągle biłeś innych chłopców w przedszkolu jak nam zabierali kredki, a pamietasz jak zbiłam tą mała molly jak powiedziała że cie kocha? - rozbawiła się, - oh, to były czasy, - oblizała wargi układając wargi w klasyczny dziubek,

- zbiłaś moją pierwsza adoratorke - posmutniał. - jak mogłaś. ty samo,ubie - wytknął jej jezyk.

- co ty mówisz, ja byłam pierwsza! - spojrzała na niego udając urażoną po chwili jednak usmiechnęła sie lewo kącikowo, - zbiłam ją bo była glupia! to były moje pierwsze w życiu przejawy zazdrosci, o ciebie piracie.

- a były potem jeszcze? - ha to pytanie miało już podtekst, ale cii.

- w jakim sensie? ej troche sie wkurzyłam jak sie dowiedziałam że moja pierwsza miłosc bierze slub, - załozyła kosmyk włosów za ucho, wiedziała ze to chciał usłyszec więc powiedziała, ale nie skłamała!

- a teraz kiedy wiesz, ze jednak jestem wolny. to...? - tu tez wiedziała na co czekał. xd

nie była pewna czy akurat na to czekał ale bez słowa delikatnie musnęła wargi daniela.

czekał właśnie na to, ze byl na 90% pewny, że tego nie zrobi. - mhhm... - mruknął. - warto było czekać całe przedszkole, żeby Cię teraz pocałować. a raczej zeby być pocałowanym przez ciebie.

zmierzwiła jego włosy, - troche wiecej niż całe przedszkole, - wymruczała i pocałowała go jeszcze raz tak dla pewnosci, może chciała sprawdzic czy naprawde tu jest?

odwzajemnił pocałunek jeszcze go troche abrdziej nawet pogłębiając. - stara miłość nie rdzewieje? - trudno było nazwac przedszkolną "miłość" - miłością.

czy ja wiem, jak by do mnie zarywał teraz mój ukochany z przedszkola bez wachania bym z nim swirowała, xp przygryzła dolną wargę zarzucając danielowi dłonie na szyję.

Zaśmiał się tylko. i przyglądał się jej. - słodka księżniczka. - nie wiem czemu to powiedział. tak po prostu.

- dobra, książe. - wymruczała zamykając album ze zdjęciami, - chcesz jakiegoś drinka? - uniosła lewą brew do góry, - hm?

- z przyjemnością. - miał teraz dobry humor, więc i miał ochote wypić.

skoczyła do austinowego pokoju by ukrasc butelkę brandy, - jestem, - wymruczała stawiając na szklanym stoliku dwie szklanki i butelkę brandy, - nigdy w zyciu bym nie pomyslała że bede z tobą siedziała u mnie na sofie i piła brandy, - spojrzała na niego kątem oka zakładając nogę na nogę.
troche dziwnie sie czuła wiedząc że daniel obiekt jej westchnien przedszkolnych siedzi obok niej,

- ja bym przypuszczał, że bede z Tobą siedział, ale nie wiedziałem, że bede z Tobą pił. - byli dziećmi, wiec alkochol był im zakazany. xd