mamy dzisiaj hotel wiesz nr pokouj 666

- a jak ci zabiore swoje ciało to...? - miałąby juz cwany plan. nie dałaby mu sie dotknąć na przykład. pewnie już by sie obraził, co nie? xd

nie czemu mial by sie obrażac? - to nie bedzie sexu, - wzruszył ramionami udając obojętnego.

i tutaj wpadła. bo miała na niego ochote jak nigdy. - dobra. po prostu kontunuujmy. - zatopiła mu rece we włosy i przycianełą jego twarz do siebie i pocałowała.

- a może ja juz stracilem ochote? - lubił sie z nia podroczyc, hehe.

- nie straciłeś. - mówiła jednak była teraz troche niepewna. - powiedz, ze mnie wrabiaszi nie straciłes.

rozesmiał sie nawet głośno, bo co bedzie sobie żałował, - no jasne ze nie straciłem, - wymruczał, zakładam że siedzieli na jakiejś okropnie zimnej skórzanej sofie, - głupia ta sofa, - przenieśmy sie do sypialni, - wziął ją na rece i powędrowali właśnie tam!

no taak. jakby ktoś mógł stracić ochote na mdison. musiałby być głupi. i mu przeszkadzała jak ją niósl do tej sypialni. a potem jak juz byli ti pociągneła go na łóżo.

nie pociągneła go na łózko bo on ją połozył na łózku i pewnie po chwili sam wskoczył na jej malutkie ciałko swoim wielkim cielskiem w miedzy czasie sciągając koszulke, - kocham cie

i pisneła pewnie. ale nie z bolu tylko moze z podnicenia? xd - wiem aaron. - znowu przyciągneła jego twarz do siebie. - ja ciebie tez. - wyszeptała mu do ucha, a potem je lekko ugryzła.

znowu? xddddd
pewnie kurwa uprawiali dziki seks milion godzin bo nie chce mi sie wkłóko opisywac jak to aaron i madison robia dzieci, hehe,

- jak było mała?

haha.mi tez nie. xd to jud nudne. - z tobą zawsze zajebiście. - zaśmiała się cicho. uwielbiała uprawiać seks z aaronem. moze dlatego, ze nie miała z kim innym. haha xd

moze dlatego że daniel jest jej bratem nie wiem, w sumie. - no to fajnie, - wymruczał całując ją w czoło, pewnie skoczył zamówic coś do jedzonka

i zostawił madison sama. xdd wyciągneła aparat, która miała w torbce załóżmy, a torebke tez gdzies koło łóżka. i zaczeła sobie robić zdjęcia. a była nago chyba nie? xdd ale przykryta była! xd

ojezu to wiedenska rihanna! tylko ze powinna isc do hotelowej łazienki, - wróciłem! - wymruczał stając w progu, i on nie był nagi miał na sobie fioletowe bokserki z kubusiem i prosiaczkiem na tyłku,
- mam dla nas, pizze. -

- mmm. już czuje jak pachnie. - wycelowała w niego aparat i zrobiła mu zdjęcie. wstawi gdzieś do sieci i podpisze 'pantoflarz'. zaśmiałą się ze swojego pomysłu. xd

- co cie tak smieszy? - wymurczał, - to nie nasze łóżko więc możemy spokojnie w nim sporzywac pizze, mała! - wymurczał stawiając jej na nogach ową.

przestała się śmiać, ale za to uśiechała się szeroko. - dziękuję. - wzieła kawałek pizzy i pochłaniała go, ale druga reka robiła zdjęcia. byle jakie. i pokojowi i aaronowi.

- po co robisz te zdjęcia? - podrapał sie po policzku wsuwając sobie kawałek pizzy do ust, - ah! chcesz pochwalic sie anji ze byłaś w ritz?

- nie - pokrećiła przecząco głową. - chce nasze zdjęcia. - przysuneła się w jego strone i zrobiąłim wspólne zdjęcie. a potem drugie, kiedy całuje go wpoliczek.

- super - mruknął wycierając sos do pizzy z ust

- co? nie chcesz? - odsuneła się od niego i udawała smutną. - nie chcesz mieć zdjęc ze mną? takich fajnych?

- nic takiego nie powiedziałem, - jego bardziej interesowała pizza niz jakieś głupie zdjęcia!

- mniejsza. - niechętnie odłożyła aparat i zaczeła jeśc pownownie pizze.

- smacznego, - wymruczał siegając po pilot od telewizora, - smakuje ci?

- dziekuje i wzajemnie. - powiedziała i dalej pochłaniała to pizze. głodna była, to trzeba było przyznać.