madi. x3

i robili... c o ś.!
dobranoc <33

DZIECIUF <3 PA:*

ale dzieciów nie bedzie xddd i pewnie powędrowali do sypialni, bo tam im teraz zastałam! popatrz jacy wygodni ;x
madi się obudziła i przeciągneła na łóżku i wtedy poczuła boł głowy. mogła się tyko domyslać, że wczoraj piła. przeciągneła reke i uderzyła w coś, a raczej w kogoś. odwróciłą głowe i zobaczyła, ze to aaron. - ej. - mrukneła cicho i próbowała sobie przypomniec dlaczego on jest tu, u niej w sypialni, w jej łóżku!

pewnie wkurzył sie ze go walnęła, ale przekręcił sie tylko plecami do niej i dalej spał, powiem ci nawet ze byli nadzy wiec musiała sie zorientowac ze uprawiali dziki seks cała noc.

zorientowała się dopiero jaksię odkryła, a potem szybko zakryła spowrotem zabierajac prawie całą kołdre. - aaron! co my robiliśmy? - głupie pytanie zadała, no ale wolała się upewnić. ona nawet nie wiedziała co on robi w jej łóżku.

zakrył głowę kołdrą - cicho, jest środek nocy daj mi spac, - mruknął tuląc sie do poduszki, on byl trzeźwy co gorsza przecież! wykorzystał pijaną madison

i teraz się chowa! małpa! xd spojrzała na zegarek. - aaron! - podniosła głoś i poruszała jego ramieniem. - mozes zmi tylko powiedzieć do czego doszło.? - zapytała i zeby jej odpowiedział to dodała. - potem możesz spać!

- no co uprawialismy calą noc dziki seks, - mruknąl wzruszając ramionami, on miał raczej na to wszystko wyjebane - nic nadzwyczajnego,

Najchętnie by za tą obojętność go z łóżka wywaliła, ale mu obiecała, że może spać. warkneła i zabierając mu kołdre poszła do łazienki

pomyslał sobie że ma pms i nakrył sie spowrotem kołdrą przecierając oczy.

Po jakimś czasie wyszła z łazienki już obrana. podeszła tylko do łóżka, bo tam była szafka obok, na której miała pierścionki i bronsoletki, więc je założyła.

jak jej nie było to pewnie wsunął na tyłek tylko bokserki i leżał na łóżku czekając aż wróci, - jak tam?

jak była w łązience to sobie wszstko przemyslała i teraz to sie cieszyła, przecież aaron jej sie podobał, wiec czemu miałąby być zła. a dlatego ze ja wykorzystał... no trudno. - głowa boli - westchneła i usiadła na łóżku.

podrapał ją po obojczyku szczerząc sie głupkowato, - no tak... wczoraj sobie troche popiłaś, - puscił jej oczko.

- bo to było troche. - połozyła się na łóżku. tak wpoprzek, wiec pewnie głowe miałą na jego torsie. xd

rozesmiał sie i pogładził ją po włosach, - ale fajnie było, - wymurczał i pocałował ją w sam środek czoła.

Przewróciła się na brzuch i sięgłe jego ust. pocałowała go. - było fajnie?

pokiwał twierdząco głową usmiechając sie kącikowo, - musimy to to kiedyś powtórzyc kochanie, - rozesmiał sie zerkając na zegarek, - o boże jak późno, - mruknął nie zadowolony,

- co umówiłeś się z danielem, żeby mu zdać relacje? - przewróciła oczami i połóżyła isę gdzieś obok niego.

- nie, - mruknął patrząc na nią z lekkim usmiechem, - skąd ci to przyszło do głowy? - pocałował ją w sam srodek ust, - daniel to mój kumpel ale nie mówie mu wszystkiego, - ta jasne, takie niewinne kłamstweko

wycelowała w niego palcem. - a jak mi dzisiaj daniel zrobi kazanie to bede wiedziała do kogo się nie odzywać! - prychneła ^

- rozumiem, nie wygadam mu to bedzie nasz mały sekret - wystawił język szukając wzrokiem koszulki.

- mam nadzieje - powiedziała i wtuliła się w niego. ona nie wie czy oni są razem czy to takie przelotne, no ale cóż.

pewnie są, bo aaron nie jest jakimś tam wiesz austinem xd - no kochana, musze sie zwyijac, widzimy sie później?

- nie idź. - wtuliła się w niego bardziej - nie puszcze cię.