Apartament Marka

Zaśmiał się.
- Czas na śniadanie a potem przyjemności - przygryzł płatek jej ucha a potem wsunął na siebie bokserki. Wstał .
- Czekaj tu - rozkazał i sam poszedł do kuchni. Przygotował jej śnaidnie i zaniósł na tacy do łóżka.
- Proszę

Gdy on robił jej śniadanie ona włożyła na siebie jego koszulkę, by nie siedzieć ciągle nago.
założyła włosy za uszy i uśmiechnęła się.
-siadanie do łóżka, łał-powiedziała z uśmiechem.

-W końcu masz urodziny - pogłaskał ją po policzku i usiadł na brzegu łóżka.
- Smacznego

zaśmiała się i zabrała do jedzenia.
-dzięki.
powiedziała wgryzając się w jakąś kanapkę, p czym spojrzała na niego.
-ty też jedz-powiedziała podtykając mu kanapkę pod nos

W sumie nie było głodny ale no już zje dla niej trochę tej kanapki. Wziął gryza.
- Całkiem niezłe mi wyszły - stwierdził kiedy przełknąl kanapkę. Dłonią błądził gdzieś po jej udzie delikatnie

Przytaknęła głowa z uśmiechem i wgryzła się w kanapkę.
Spojrzała na niego uśmiechem
czuła jego dłoń, ale nie przeszkadzała jej ona.

Uśmiechnął się do niej i dłonią jechał wyżej a potem wracał.
- Nie jest Ci zimno? - spytal nakrywając ją trochę kołdrą

pokręciła przecząco głowa i spojrzała na niego.
Przełknęła ostatni kęs i odłożyła talerz gdzieś obok.
Siedziała i tak sobie na niego patrzyła.

Przybliżył się do niej i pocałował. Przy tym przejechał językiem po jej wargach.
- Trochę się ubrudziłaś majonezem - zaśmiał się i odsunął trochę

Uśmiechnęła się lekko, a potem rzuciła na niego.
Zaczęła całować go zachłannie, dłoń wplatając w czarne włosy.

Zaskoczył się jej reakcją ale objął ją w talii oddając pocałunek. Odkrył z niej kołdrę i zaczął masować jej pośladki jedną ręką a druga jej pierś

Jęknęła cicho w jego usta, sama odnajdując pod kołdrą i w bokserkach jego męskość.
Lekko, dośc nieśmiało zaczynając wodzić po niej palcem i nadal go całując.

Spiął się trochę czując jej małą rączkę w swoich bokserkach. Jej dotyk był przyjemny więc nic nie mówił. Calował ją jeszcze bardziej zachłannie aż w końcu z pocałunkami zszedł na jej szyję.

Odchyliła głowę do tyłu, nadal lekko jeżdżąc palcem po jego męskości.
w jakiś sposób ją pobudzając do życia.
Czuła jego pocałunki i podobało jej się to.
-nie wiem komu dziękować za ciebie-mruknęła cicho

- Twojej kostce - zaśmiał się cicho. Lekko kąsał ją w szyję a potem w tych miejscach jeździł językiem. Przysunął ją bliżej siebie.